Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Konrad Sanek: Kibice mają dla mnie bardzo duże znaczenie.

Zapraszamy na cykl rozmów z zawodnikami Handball Pałac Tarnów. Na początek, rozmowa z naszym rozgrywającym, Konradem Sankiem. Konrad opowiedział między innymi o swoich początkach z piłką ręczną, kibicach, trenerach oraz o tym czy chciałby zagrać w jednej drużynie ze swoim bratem, Albertem.


Handball Pałac Tarnów: Dlaczego piłka ręczna?

Konrad Sanek: Dawny kolega z podstawówki, SP 15, w 3. klasie zabrał mnie ze sobą na zajęcia sportowe po lekcjach. Nawet nie wiedziałem, że to są zajęcia z piłki ręcznej. Na pierwszym treningu zostałem pochwalony przez pana trenera Józefa Bommersbacha. Dzięki temu mocno wkręciłem się w treningi i przez kilka następnych lat myślałem tylko i wyłącznie o graniu w piłkę ręczną.

Konrad, jak oceniasz zakończony już sezon 2024/2025? Zarówno pod kątem indywidualnym jak i drużynowym.

– Powiem szczerze, że gdyby ktoś mi zaproponował drugie miejsce w lidze przed rozpoczęciem sezonu, to brałbym je w ciemno. Jesteśmy drużyną budowaną od zera, tak naprawdę, i nie wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać podczas tych rozgrywek. Jako beniaminek II ligi, grupa 4, myślę, że spisaliśmy się naprawdę dobrze. Byliśmy taką drużyną, która każdemu klubowi w tej lidze sprawiała dużo problemów i od pierwszego meczu byliśmy w górnej części tabeli. Drużynowo jestem zadowolony z chłopaków i trenerów — jak pracujemy na treningach i walczymy o każdy centymetr boiska, zostawiając serducho do samego końca podczas spotkań. Jeżeli chodzi o mój występ indywidualny podczas tego sezonu, jestem bardzo zadowolony. Wróciłem po blisko 5 latach do gry w piłkę po ciężkich kontuzjach kolana i myślę, że koledzy z drużyny mogli na mnie liczyć — na boisku, jak i poza nim. Jednak widzę sporo rzeczy u mnie do poprawy, nad którymi już pracuję przed rozpoczęciem następnego sezonu.

Które ze spotkań najbardziej zapadło Ci w pamięć?

– Zdecydowanie spotkanie wyjazdowe z SMS Wybicki Kielce. Uważam, że to był nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Nastawialiśmy się na bardzo ciężki mecz z liderem, a praktycznie wszystko nam wychodziło podczas tego spotkania.

Byłeś drugim, najlepszym strzelcem w drużynie, zdobywając w 16 spotkaniach 61 bramek. Jak oceniasz ten wynik?

– Jestem zadowolony z tego wyniku. Nie zakładałem, że uda mi się zdobyć tyle bramek przed sezonem, ale po pierwszych meczach postawiłem sobie właśnie cel zdobycia 60 bramek do końca sezonu — i jak widać, to się udało osiągnąć.

Czy jest jakiś zawodnik / osoba, która jest dla Ciebie motywacją i starasz się brać z niej przykład?

– Nie mam takiej jednej osoby, z której staram się brać przykład, ale ja zwracam uwagę na osoby, które osiągnęły sukces w sporcie dzięki swojej ciężkiej pracy. Również staram się pracować na tyle, ile mogę, abym miał lepsze wyniki.

Czy jest coś, czego nauczyłeś się w sezonie 2024/2025 i coś czego chciałbyś się nauczyć w kolejnym?

– Ten sezon był tak naprawdę moim pierwszym wyzwaniem, jeżeli chodzi o grę seniorską. Wcześniej, jako junior, grałem już w ligach seniorskich, jednak było to na poziomie III ligi. Zderzyłem się z trochę innym poziomem, fizycznością i zrozumiałem, jak ważne jest przygotowanie pod konkretnego przeciwnika na treningach. W kolejnym sezonie chciałbym skupić się na dalszym rozwoju swoich umiejętności, zarówno technicznych, jak i taktycznych. Z pewnością pojawią się elementy, które będą wymagały poprawy — sezon sam pokaże, nad czym dokładnie będę musiał popracować. Na pewno zależy mi na podniesieniu swojej efektywności na boisku i jeszcze lepszym rozumieniu gry.

Jak układała się Twoja współpraca z trenerami?

– U trenerów Marcina i Dawida widać, że mają ogromne doświadczenie z parkietów Superligi, co jest dla nas dużym atutem. Starają się wprowadzić tę wyższą jakość i umiejętności do naszej drużyny, co dla nas, zawodników, jest naprawdę ogromnym plusem. Czuję, że dzięki nim możemy się rozwijać i podnosić poziom gry.

Kto jest największym tzw. pozytywnym „wariatem” w drużynie?

– Jest kilku takich pozytywnych „wariatów” u nas w drużynie, ale myślę, że chłopaki ze mną się zgodzą, jak wyróżnię: Kacper „SYPA” Tuman.

Kto odpowiadał za oprawę muzyczną podczas spotkań wyjazdowych?

– DJ-em u nas w szatni i w busie jest Bartek Batko.

Nasza drużyna cieszy się dużym wsparciem kibiców. Jakie to miało dla Ciebie znaczenie? Jest coś, co chciałbyś im przekazać?

– Kibice mają dla mnie bardzo duże znaczenie. Bez nich to wszystko tak naprawdę nie miałoby sensu. Naszym kibicom chciałbym przekazać wielkie podziękowania za wsparcie — podczas meczów domowych, gdzie potrafią wypełnić całą halę i stworzyć świetną atmosferę, jak i wyjazdowych, gdzie mimo odległości są licznie z nami. JESTEŚCIE NAJLEPSI!!!

W naszej drużynie jest sporo młodych chłopaków, będących jeszcze w wieku juniora, którzy bardzo dobrze prezentowali się w trakcie sezonu. Czy to dodatkowa motywacja dla bardziej doświadczonych zawodników?

– Tak, zdecydowanie. Jako bardziej doświadczeni zawodnicy staramy się wspierać i podpowiadać młodszym kolegom z drużyny — to dla nas naturalna rola i duża motywacja. Chcemy im pomóc w rozwoju i pokazać, że mogą na nas liczyć. Ale działa to też w drugą stronę — my również możemy się od nich wiele nauczyć.

Chciałbyś zagrać razem w jednej drużynie ze swoim bratem Albertem?

– Był kiedyś taki okres, jak byłem w wieku juniora, że trenowaliśmy razem, kiedy jeszcze SPR Tarnów był w 1. lidze, to był sezon kiedy awansowali do Superligi. Było to wspaniałe i największe dla mnie doświadczenie oraz motywacja do bycia lepszym zawodnikiem. Odpowiadając na pytanie: Tak. Jednak Albert, dzięki swojej ciężkiej pracy, osiągnął bardzo wysoki poziom w piłce ręcznej i zrobię, co w mojej mocy, aby choć trochę się do niego przybliżyć, żebyśmy mogli grać razem w drużynie. 😉

Czego Ci życzyć na najbliższy czas?

– Przede wszystkim — dużo zdrowia. Bo jak jest zdrowie, to można zrobić wszystko. Zbliżają się także dla części z naszej drużyny Akademickie Mistrzostwa Polski w piłce ręcznej, gdzie reprezentujemy naszą Akademię Tarnowską, więc trochę szczęścia się przyda. :D. Życzę wszystkiego dobrego dla ludzi z klubu, trenerom, zawodnikom i naszym kibicom.

Do zobaczenia 🙂